Serwis Kibiców z Huty Czechy
 
Nawigacja
Strona Główna
Szukaj

Informacje o klubie
Kadra
Stadion

Ultras HHC
Przyjaciele
On tour 2006-2015
On tour 2016-2023
Flagi
Graffiti
Szale
Ciuchy
Vlepki
Gadżety

Galeria zdjęć
Filmy
Tapety
Księga gości

Wiosna 06
Jesień 06
Wiosna 07
Jesień 07
Wiosna 08
Jesień 08
Wiosna 09
Jesień 09
Wiosna 10
Jesień 10
Wiosna 11
Jesień 11
Wiosna 12
Jesień 12
Wiosna 13 (1)
Wiosna 13 (2)
Jesień 13
Wiosna 14
Jesień 14
Wiosna 15
Jesień 15
Wiosna 16
Jesień 16
Wiosna 17
Jesień 17 (1)
Jesień 17 (2)
Wiosna 18
Jesień 18
Wiosna 19
Jesień 19
Wiosna 20
Jesień 20
Wiosna 21
Jesień 21
Wiosna 22
Jesień 22
Wiosna 23
Jesień 23

Kontakt
FB Kibolska Huta Czechy
Kanał YT
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Button
Kibice HHC
Kibolska HC
Linki
















Regio Wyniki
Sponsor główny


Mazowsze
Image and video hosting by TinyPic
Kibice wiosna 07
Image and video hosting by TinyPic

04.03.07
Spotkanie kibiców Hutnika i Amura


Głów : razem około 50 aktywnych kibiców. (20/25 Wilga + 25/30 Huta)
Wynik meczu : na korzyść Hutnika

Relacjonuje fanatic (Hutnik):
Fajna impreza,mecz tez fajny pomimo tego,że prawie wyplułem płuca . Dodam może tylko,że Vilgasy przyjechali już lekko ,,osłabieni" i to pewnie dlatego przegrali:)
Tak w ogóle to na meczu obecnych jakiś 50 pikników...głównie małolaty i zgredy.




_________________

11.03.07
Amur Wilga 1-0 Mazovia Mińsk Mazowiecki

Relacjonuje fanatic (Hutnik):
Bardzoooo fajny mecz w Wildze. Można powiedzieć,ze trochę zaskoczyliśmy Vilgasów, bo będac już w drodze dzwonimy i mówimy,że nie będzie nas z powodu braku transportu. Po dojechaniu do Wilgi wypadamy z busa i ze śpiewem prujemy z trepa na boisko:-). Co do oprawy to byłem pod ogromnym wrażeniem. Niestety,ale bardzo dużo nam brakuje do nich w kwestii ultras. Jeden mankament:sporo osób potraktowało ten mecz prawie jak AW-HHC , ponieważ nie widziałem nigdy w życiu takiej ilości wypitych ,,napojów" co rzutowało pod koniec na jakość dopingu:-)...Wymieniliśmy 3-4 szale...pzdr ,,Dosia";-)

Relacjonuje fate (Mazovia):
Powtórka meczu z jesieni który nie mógł sie odbyć z powodu zlej pogody. Niestety i tym razem sie nie popisaliśmy i na spotkanie dociera nas tylko 6 osób. Amur wystawia około 60 osobowy młyn (w tym Hutnik Huta Czechy z którymi trochę rozmawiamy) i robi bardzo ładną oprawę na wejście piłkarzy. My tylko piknikujemy.



_________________

24.03.07
Polska 5-0 Azerbejdżan

Relacjonuje polnigga (Hutnik):
Na wyjazd do Warszawy wybieramy się w 26 osób, składem mieszanym (Garwolin, Lipówki, Huta) Wyruszamy z dwiema małymi flagami spod kościoła w Hucie. Po drodze na Zakręcie mała przygoda: zostajemy zatrzymanie przez policję, jak się okazało na rutynową kontrolę kibiców. Na stadion docieramy na godzinę przed meczem, obieramy dobra miejscówkę na Żylecie i od czasu do czasu podśpiewując oczekujemy na wyjście naszych reprezentantów. Byliśmy jedną z głośniejszych ekip po naszej stronie stadionu. Mecz pod względem ultras taki sobie. Doping taki sobie, za to fala była zajebista :D Po meczu spacerek po Warszawie w poszukiwaniu naszego Pana Stasia, który musiał odjechać spod stadionu Legii. Wracając odwiedzamy pewną fastfoodową restaurację, gdzie ożywiamy głośnym śpiewem resztę klientów i pracowników restauracji. Odwiedzamy jeszcze pobliski CPN gdzie spotykamy dwóch panów policjantów...trochę żartów z wąsów, pakujemy się do busa i wracamy do Huty. W barze biało-czerwony melanż do późnych godzin nocnych. Wyjazd udany, na pewno powtórzymy.



_________________

25.03.07
Amur Wilga 4-0 Orzeł Łosice

Relacjonuje polnigga (Hutnik):
Na drugi dzień po meczu reprezentacji pakujemy się w 2 autka i jedziemy wspomóc Vilgasów w 10 osób. Atmosfera na początku, przed rozpoczęciem meczu piknikowa (piękne słoneczko, zmarnowani po wczoraju), ale równo z pierwszym gwizdkiem jedziemy z dobrym dopingiem dla Amura. Na początku drugiej połowy "władza" Ultras Vilgas (5 dobrych ziomków, pozdr chłopaki) postanawia zrobić mały proteścik i nie podnoszą się do śpiewu. Zdezorientowana młodzież w miarę szybko załapała o co chodzi i zaczyna dopingować Amur bez starszyzny. Po kilku minutach śpiewamy już wszyscy razem, gdyż protest przyniósł oczekiwany efekt tzn. młodzi zakumali, że kiedyś to oni będą prowadzić Ultras Vilgas. Po meczu powrót bez żadnych niespodzianek.



_______________

01.04.07
Wektra Dziewule 2-1 Hutnik Huta Czechy

Relacjonuje polnigga (Hutnik):
Jedziemy w dość długą podróż (90 km) wynajętym busem w 18 głów. Zabieramy i wywieszamy 2 flagi + 2 transparenty. Jeden dla ziomka (Kuba trzymaj się tam), a drugi jest ripostą na netakcjię kibiców Orła Parysów......wyczyścili nam forum. Na początek obydwu części spotkania mała oprawa. Przez cały mecz dość głośny i równy śpiew. W wyniku nieporozumienia z firmą transportową nie zajeżdżamy do Olszyca, na grający tam Amur, aż chciało by się powiedzieć Prima Aprilis



_________________


07.04.07
Hutnik Huta Czechy 1-1 Grodzisk Krzymosze

Relacjonuje polnigga (Hutnik):
Przed meczem odwiedzamy w Pilawie grający tam Amur w 9 osób.Rozgrzewamy gardła ze zgodą przez ok pół godziny i wracamy do Huty. Meldujemy się w młynie w około 35-40 osób. Na wejście grajków odpalamy 8 strobo i jedziemy z dość dobrym dopingiem. Między czasie wywieszamy nad nasze głowy transparent dla byłego trenera Piotra Mazurka. Nie mogąc doczekać się składniejszej akcji Hutnika w 30 min meczu odpalamy 9 rac. Na drugą połowę wpada do nas wrcający z Pilawy Amur w ok 25 głów. Doping poprawia się znacznie. Zaczynamy serpentynami, następnie robimy baloniade i odpalamy niebiesko-białe dymy. Na koniec spalamy jeszcze 4 strobo.



_________________

14.04.07
Amur Wilga 5-0 Tygrys Huta Mińska


Relacjonuje polnigga (Hutnik):
Mało ludzi-ekstra atmosferka. Na meczu testujemy pirowynalazki Siacha. Gratulację ziomuś za wiedzę chemiczną. Dla przykładu w/w kolega zrobił kilka baloników z ACETYLENEM co dało w sumie 10 zajebiście głośnych "petard". Tego dnia dostajemy "wałówkę" w postaci luksusowego trunku od trenera Amura Armina Tomali, gdyż "Armin, Armin się żeni ..." i o kibicach tez nie zapomniał. Dość dobry melanżyk, głośny śpiew i sporo piro....i gołe klaty. Po meczu zostajemy w 5 głów i integrujemy się jeszcze przy piwku z ziomkami z AW. Udany, ciekawy wyjazd.




_________________

15.04.07
Wisła Maciejowice 1-2 Hutnik Huta Czechy


Relacjonuje polnigga (Hutnik):
Maciejowice odwiedzamy w sile ok 35-40 głów z Amurem. Wywieszamy jedną flagę. Na początek serpentyny i głośny doping przez całą połowę. W trakcie spotkania odpalamy dwie race. Druga część spotkania rozpoczyna się....ciszą :| bo większość ekipy w poszukiwaniu napojów chłodzących odwiedza tutejszy rynek (bez przygód), po czym wracamy do dopingu. Druga flagę przy głośnym "HUTNIK HUTNIK..." wykładamy nad głowy. Mecz się kończy, zostawiamy po sobie pamiątki w postaci vlepek i bez spięć wracamy do nas. Ciekawostka : 3 zagorzałych szalikowców z Maciejowic bardzo chcących nas przekrzyczeć...na chęciach się niestety skończyło, ale mimo wszystko szacunek dla tych fanatyków!




_________________

21.04.07
Hutnik Huta Czechy 4-1 Płomień Dębe Wielkie


Relacjonuje polnigga (Hutnik):
Postawę kibiców oceniam nie zbyt wysoko ze względu na ogólny piknik. Wpływ na taką sytuację miał oczywiście czas rozgrywania meczu (sob. 10.30). Zbieramy się w ok 20 osób. Na początek dajemy serpentyny i odśpiewujemy hymn....i na tym w sumie niestety koniec. Ogólna sielanka i spokój na trybunach na szczęście nie odbiła się na grze naszych grajków i wynik jest bardzo zadowalający. Na koniec meczu śpiewamy piłkarzom HUTNIK HUTNIK i zapraszamy do nas. Fajna atmosferka, przybijamy piątki i zwijamy powoli manatki. Po meczu zostajemy jeszcze popatrzeć na naszą młodzież, która rozgrywała spotkanie z trampkarzami Amura. Co ciekawe trenerem drużyny przyjezdnej jest ziomek z Wilżańskiego młyna. Pozdro Baczu




_________________

29.04.07
Hutnik Huta Czechy 8-0 Jutrzenka Junior Cegłów


Relacjonuje fanatic (Hutnik):
Mecz pierwotnie miał odbyć się w Cegłowie,jednak z powodu jakiegoś śmiesznego festynu na ich boisku graliśmy u nas. W młynie 20-25 osób z raz dobrym, raz średnim dopingiem. Na wejście odpalamy wielką rakietę, która dała potężny huk, a do tego coś w rodzaju wulkanu. Na początek drugiej połowy znowu duża rakieta + serpentyny i basta z ultrasem na dzisiaj :D . Po meczu dziękujemy piłkarzom,tańcujemy na boisku i spadamy małą ekipą na grilla. Na meczu 6-7 sztuk psów (przyjeżdżają pod koniec meczu).




_________________

01.05.07
Hutnik Huta Czechy 1-0 Tajfun Jartypory


Relacjonuje fanatic (Hutnik):
Godz.11.00,dzień wcześniej mega impreza u jednego z ziomków do białego rana. Na meczu jakieś 20 osób w szalach rozsianych po stadionie, nie młynujemy. W drugiej połowie wieszamy flagę i z nudów palimy dwa strobo. Głównie mecz spędzamy na pogawędkach. Mieliśmy nadzieje, że zawitają do nas goście, ale w szalu widziałem tylko jedną pannę, z którą chwile pogadałem. Fajny wynik grajków.


_________________

12.05.07
Hutnik Huta Czechy 4-0 LKS Ostrówek


Relacjonuje polnigga (Hutnik):
Doping szczególnie w drugiej połowie jest godny pochwały. Z Huty około 30 aktywnych "śpiewaków" + 9 z Wilgi. Na start zadymiamy stadion na dobre 5 min starym, tanim, ale dobrym sposobem. W trakcie meczu odpalamy stroboskopy. Mimo padającego deszczu doping na wielki plus!
Następnego dnia wspieramy w 6 głów (w tym panna) Amura w Węgrowie. Bardzo udany wyjazd...sporo pirotechniki z obu stron stadionu. Wspólne sławienie Legii z kibicami Czarnych.




_________________



13.05.07
Czarni Węgrów 1-1 Amur Wilga


Relacjonuje Młodziak (Amur):
Wyjazd z długa i ciekawą historia . Na mecz wybiera się ekipa (+) (-) 35 osobowa . Zapowiada się dość dobrze ponieważ kibice Czarnych naszykowali się na nas , aby pokazać coś Ultrasom z Wilgi … Mówili … , że Pobija nasza oprawę z Maziową „Piromani ‘’ niestety panowie dużo wam zabrakło … powiem szczerze … , ze nawet nasza „ Jasna strona mocy TO MY „ wypadła dużo lepiej . No wracajmy do chronologii wydarzeń . Na stadion wkraczamy 30 minut przed meczem , zaliczamy sklep , bar i zbieramy się w około 35 osób . Na płocie zawisła folia „ Jasna Strona Mocy TO MY ‘’ , która została podświetlona 10 stroboskopami , 3 ogniami wrocławskimi oraz po bokach 4 świece dymne co dało piękny efekt + u nas każdy w białej koszulce + 4 flagi na kijach . Jedziemy z głośnym dopingiem a na 1 gwizdek leci 40 serpentyn . W 25 minucie odpalamy białe świece dymne 3 wielkie rury . Pod koniec 1 połowy Magi pięknym strzałem pokonuje bramkarza czarnych i odpalamy 5 czerwonych rac . Nasz doping troszeczkę słabnie przez … ostre słoneczko dlatego Cały Amur bez koszulek .
2 połowy przywitaliśmy wielkim deszczem konfetti . w 75 minucie ku uciesze , że Amur prowadzi 1 : 0 odpalamy strobole i świece dymne … zaczęliśmy za wcześnie świętować … bo w 85 minucie karny … dla gospodarzy , który zmienia wynik meczu na 1;1 . Podczas strzału karnego palą się dwa strobile a my jedziemy z głośnym Kanar … Kanar .. niestety .
Po meczu wspólne śpiewy z Gospodarzami chwalące Legie i małe rozmowy . Zwijamy się do autobusy i gdy tylko nam humorki się poprawiły czyli po 5 km od Węgrowa jedziemy z ostrym dopingiem w autobusie aż do Wilgi … oczywiście z przystankami na … odlej … podczas 2 przystanku koło Parysewa napotykamy znak … którego już nie ma … i ekipę z Parysowa … jakis 3 grubasów w aucie . Coś do nas krzyknęli no a MY do nich .. niestety ; chłopaki mieli szybszy samochód niż nasze nogi . Wyjazd Super i NARESZCIE KONKRETNE SHOW NA WYJEŹDZIE .

Po drodze zajeżdżamy po Hutnika , który nas wspiera z 6 osób wielkie dzięki.




_________________

16.05.07
Victoria Kałuszyn 0-2 Mazovia Mińsk Mazowiecki

Relacjonuje fate (Mazovia):
Nas 85-90 osób. Bardzo młodej ekipy. Victy ok 90 dobrej bandy. Na zbiórkę wpada nam sporo policji i część ekipy jest pisana. Po dotarciu na stadion od razu nas kamerują i robią fotki z bliska. Zaraz po tym Victa wysypuje się na murawę. My stoimy, wpadają psy i koniec. Przed przerwa Kałusiaki chcą się ustawić najpierw po 10 osób, potem banda na bandę na środku boiska w przerwie. My odmawiamy. Oni jednak w kilka osób wyskakują, ale zaraz wpadają w nich psy z szotganami i jest po wszystkim.
Doping dobry, ale stać nas było na dużo więcej. Duża część to bluzgi i szybkie riposty na zaczepki Victy. Z oprawy pojawiają się serpentyny i w drugiej połowie transparent, herby Mazovii i 5 rac. Ogólnie ładnie wyszło.
Z nami na meczu 5 kibiców Hutnika HC, z którymi przybijamy układ.



_________________

20.05.07
Wilga Miastków Kościelny 2-4 Hutnik Huta Czechy

Relacjonuje polnigga (Hutnik):
Do Miastkowa wybieramy się na busa i 3 osobówki. Razem doliczyłem się 28 głów w tym 4 oddane FANki. Doping mógłby być nieco lepszy, ale palące słonce + browar niewątpliwie "spaliło" kilka gardeł. Należy zaznaczyć fakt, że dzięki dobrej postawie reprezentanta młodocianych . Śpiew praktycznie 90 min. Na start "saletra". Na meczu obecność Parysowa, a co za tym idzie nasze częste pozdrowienia w ich kierunku. Krótko mówiąc udany wyjazd, nawet dobra liczba, a przede wszystkim 3 pkt Hutnika i utrzymanie drugiej pozycji w tabeli.



_________________

27.05.07
Jabłonianka Jabłonna Lacka 2-3 Hutnik Huta Czechy

Relacjonuje polnigga (Hutnik):
Na wyjazd do oddalonej +/- 130 km wybieramy sie razem z piłkarzami wynajętym przez klub autobusem (dzięki dla zarządu za naciągnięte po Mrozach 06 zaufanie). Jest nas 17 osób, w tym 3 fanki. Na miejscu czeka na nas dwóch, którzy wybrali się osobówką. Wywieszamy 2 flagi, które w połowie pierwszej części spotkania zwijamy ze względu na zbliżającą się burzę. Bardzo silny wiatr niszczy wiązania i flagi lądują w plecaku. Zaczyna się ulewa i w ciągu 3 min na obiekcie zostaliśmy tylko my i piłkarze. Na początek drugiej połowy flagę wywieszamy na "żywym płocie" z naszych rąk i odpalamy 4 strobo. Piłkarze odwdzięczają się po kilku minutach bramka na 2-1 na co mu zasypujemy ich serpentynami!! Pod koniec meczu słyszymy śpiew miejscowych...dziewczyn.Atmosfera lightowa, wynik wymarzony...wbitka do autobusu i jedziemy z oporową integracją. Cały wesoły autobus śpiewa "Okręgówka, okręgówka H-H-C". Do Huty dojeżdżamy na 21.30 i kierujemy się do baru dokończyć bardzo udany dzień. Oby więcej takich wyjazdów!



_________________

02.06.07
Hutnik Huta Czechy 2-0 Jutrzenka Cegłów

Relacjonuje polnigga (Hutnik):
Od rana rzęsisty deszcz. Nie liczyłem na zbyt wiele z naszej strony...no i zrobili mi chłopaki niespodziankę. Nas w pierwszej połowie 50 ( w tym [chyba] 12 Amura. Na start folia podświetlana stroboskopami. Doping jako taki i do tego deszcz od 10 minuty meczu. Na drugą odpalamy dwa "zagubione strobo" i na start cisza. Po 5 min jest nas 25-30 (w tym 8 Amur) i jedziemy z dopingiem jakiego dawno u nas nie było. Dajemy sporo głośniej niż w pierwszej części. Piłkarze doceniają nasze zaangażowanie (cały czas leje deszcz) i odwdzięczają się dwoma bramkami. Strzelone liderowi smakują dwa razy lepiej...atmosfera idealna. Podczas meczu wyrażamy swój szacunek ku reprezentacji i Legii.
Gości nie zauważyłem.




_________________

03.06.07
Mazovia Mińsk Mazowiecki 2-2 Amur Wilga

Relacjonuje polnigga (Hutnik):
W 10 osób dojeżdżamy do obecnej już na stadionie w Mińsku ekipy Amura(+/- 20 osób). Wywieszamy jedna flagę i pomagamy zgodzie w organizacji oprawy i głośnym dopingu. W przerwie meczu "umacnianie" układu z Mazovia..jedno piwko, drugie piwko. Ogólnie bardzo fajny wyjazd...sporo ultraski po obu stronach trybuny i wspólne "pozdrawianie" ponoć obecnej na tym meczu ekipy jednego z klubów delikatnie mówiąc niezaprzyjaźnionych zarówno nam jak i Mazovii.

Relacjonuje fate (Mazovia):
Nas w porywach do 65 osób w młynie plus ok 10 starszych z boku z flacha. Cały mecz dobrze dopingujemy, a czasami nawet bardzo konkretnie. Na początek na plocie pojawia sie folia ULTRASHOW, a w młynie flagi na kij. Do tego stroboskopy i race. Całość bardzo fajna. Potem dużo konfetti i barwy ze świec dymnych i saletry. Niestety znowu niebieska poczekała z rozpaleniem i całość nie wyszła mistrzowo. Po meczu idziemy na piwko do knajpy, z której po chwili nas wyrzucają. Gości ok 20-25 plus 10 Hutnika HC. Robią dwie oprawy z herbem i pirotechnika. Dobrze dopingują.



_________________

09.06.07
Victoria Kałuszyn 2-2 Amur Wilga

Relacjonuje polnigga (Hutnik):
Tego dnia w dwie osoby wspomagamy Ultras Vilgas (ok 15 głów) na gorącym terenie w Sokołowie Podlaskim w meczu z zasłużoną ekipą Victorii Kałuszyn. Na mecz przybywamy z ok z półgodzinnym wyprzedzeniem. Spokojnie rozstawiamy manatki na przydzielonym dla nas sektorze. Po ok 15 minutach na obiekt wpadają dwa autka, jak się okazuję kibice Tajfuna Jartypory, którzy przyjechali wspomóc Victe. Przed samym rozpoczęciem meczu na stadion wchodzi Victoria. Razem z Tajfunem i Orłem ok 40 głów. Podczas meczu sporo ultraski i bluzgów z obu stron. Ładny trans Amura "Wyszliśmy z podziemia". Pod koniec meczu widząc znacznie mocniejsze szeregi Victorii ruszamy w stronę autobusu. Wtedy wyrywniejsi z Kałuszyna ruszają na nas. Zostajemy na miejscu, a Victe wyłapuję ochrona. Choć było gorąco tego dnia do starć nie doszło. Jedyną stratą była szyba w autobusie piłkarzy Amura wybita przez Victorianów.
W tym samym czasie kiedy my czekaliśmy na powrót z Sokołowa (spisywanie danych przez psy, opis uszkodzonego autokaru) odbywał się mecz Burza Pilawa-Mazovia Mińsk Mazowiecki. Ekipa, która z powodów pracy nie mogła jechać z nami odwiedza w 8 osób w pobliskiej Pilawie brygadę z Mińska Mazovieckiego. Ja byłem w Sokołowie Podlaskim, więc nie wiele wiem co działo się na Burzy. Ogólne umacnianie stosunków z MKS-em.




09.06.07
Burza Pilawa 2-2 Mazovia Mińsk Mazowiecki

Relacjonuje fate (Mazovia):
Z Mińska ruszamy w 20 osób. Na wschodnim jakaś bezdomna staruszka śpiewa nam o Legii. Spokojnie docieramy do Pilawy. Tu po chwili dochodzi do nas 8 osób z Hutnika. Dobrze dopingujemy i odpalamy sobie dwie race. Na plocie dwie flagi. Po pierwszej połowie spadamy na pociąg i wtedy miejscowi trochę się napinają do Hutnika, ale nic się nie dzieje. W Otwocku ustawia się na nas ok. 25 osobowa ekipa OKS, jednak nie trafiają na nasz pociąg. Runda wiosenna bez wyjazdowego zera.

_________________

10.06.07
Orzeł Parysów 0-0 Hutnik Huta Czechy

Relacjonuje polnigga (Hutnik):
Zbieramy się o 16.00 na stadionie Hutnika. Nas na zbiórce ok 40 głów. Dojeżdża Mazovia w 18 i Amur w 11 osób. Ze względu na nieprzychylność garwolińskich przewoźników nie mamy planowanego autobusu i każdy musi radzić sobie jak tylko może. Docieramy dopiero na końcówkę pierwszej połowy (pisanie 3 busów kibiców + kamerka i fiskanie na wejściu). Wejście dość mocne... Orzeł prezentuje jakieś choreo, a my swoje - zdzieramy gardła maxymalnie, co daje zajebisty efekt i jestesmy glosniejsi od gospodarzy. Na wejście rzucamy kilkanaście serpentyn. Pokazujemy dwa trans: "Rządzimy w powiecie, wy w internecie " i "Szmaty i cholewki to wasza profesja". Większa część meczu to bluzgi z obu stron i szybkie riposty, co prawda, nie zawsze udane. Z Orłem tego dnia jest m.in. ekipka z "Mrzawki Pilawki" .Druga połowa bez większych atrakcji. Orzeł robi następną oprawę i prezentuje jakieś transparenty. Po ostatnim gwizdku paru typów z bandy z przeciwnego sektora wybiega na murawę i kieruje się w naszą stronę. Spokojnie czekamy aż dobiegną do naszego "sektora". Do akcji wkracza ochrona. My jednak, po dłuższych naleganiach działaczy i piłkarzy Hutnika o spokojne opuszczenie "stadionu", odpuszczamy i powoli kierujemy się do zaparkowanych ok 100 m dalej wozów. Nas(HHC/AW/MKS) na meczu ok.70 głów. Wycieczka udana, liczba dobra, doping konkretny. Podziękowania za przybycie dla MKS-u i Amura oraz dla kopaczy za rozegranie dobrego meczu.

Relacjonuje fate (Mazovia):
Na pierwszym wyjeździe na mecz naszego nowego układowicza pojawiamy się w 18 osób. Z Mińska ruszamy busem i bez problemów docieramy na miejsce zbiórki, gdzie chwile rozmawiamy i pijemy z HHC i Amurem (11 osób). Dostajemy info że policja stoi przed wjazdem do Parysowa, więc próbujemy dojechać boczna drogą. Niestety tam też są, jesteśmy spisani, a bus lekko przetrzepany. W Parysowie czekamy na resztę ekipy i trochę spóźnieni uderzamy na stadion. Razem ok. 70-75 osób. Przed wejściem każdy jest sprawdzany i musi uśmiechnąć się do kamerki. Orła jakieś 90-95 osób w tym 19 Victoria, 25 Burza Pilawa i podobno 3 z Jutrzenki. Orzeł odpala race, stroboskopy, rozwija sektorówke i pasy materiału. Prezentuje też jakieś transparenty na HHC. Hutnik z oprawy posiada tylko serpentyny i transparenty na Orła. Pirotechnika niestety nie dotarła na czas. Obie ekipy dobrze dopingują. Często także bluzgają na rywali. Po meczu Orzeł wpada na murawę, jednak szybko wyłapuje ich ochrona. Zaraz wpadają psy (w tym AT) i jest po wszystkim. Powrót do domu spokojny. Dzięki za gościnę.



_________________

16.06.07
Hutnik Huta Czechy 0:2 Orzeł Unin

Relacjonuje fanatic (Hutnik):
Ostatni mecz sezonu więc naszykowaliśmy się na ostry melanż. Nas w młynie jakieś 30 osób+8 Mazovia+pod koniec meczu dojeżdża 2 Amur(1 panna). Na pierwszy gwizdek palimy parę kilo saletry i zaczynamy ze słabym jak na nas dopingiem.W trakcie meczu trzon ekipy postanowił zamelanżować i oddał sprawę dopingu w ręce tych którzy pili cały sezon :-). W drugiej połowie prezentujemy pasy bibuły w barwach i sporo konfetti,a wcześniej poleciało trochę serpentyn.Doping dalej taki sobie,a my palimy jedną race.Na trybunach ostry melanż. Po ostatnim gwizdku odpalamy dwie 9 strzałowe coś tam:-) i wpadamy na murawę gdzie tańczymy z grajkami. Otwieramy tam szampana i balujemy.Dostajemy od trenera jakieś szklane butelki,ale co w nich było to nie mamy pojęcia,jedno co stwierdzamy to,że chyba zawierały alkohol. Przenosimy się na trybuny i zaczynamy trochę szaleć więc interesuje się nami policja, która rozpoczyna filmowanie.Zmywamy się cichutko i robimy ostrą imprezę na działce u jednego z ziomków.Tam też trochę spinek z psami. Powędrowaliśmy sobie jeszcze na imprezę do zawodników i tak świętowanie się dla nas kończy:)...Pozdr dla Mazy i Amura. Wg. nas bardzo dobry sezon w naszym wykonaniu...



_________________

24.06.07
Amur Wilga 4-1 Wieczfnianka Wieczfnia Kościelna


Relacjonuje polnigga (Hutnik):
Tego dnia wspieramy w 5 osób bardzo dobry doping Ultras Vilgas w walce o MLS.Fajna imprezka po meczu....szkoda, że nie mogliśmy zostać dłużej. Pozdro UV!!!




_________________

26.06.07
Turniej Kibiców w Mińsku Mazowieckim


Relacjonuje polniga (Hutnik):
Zaproszenie od kibiców z Mińska Mazowieckiego otrzymujemy tydzień przed turniejem. Wtedy to ekipa Mazovii odwiedza nas w Hucie Czechy na ostatnim meczu sezonu pomiędzy Hutnikiem Huta Czechy, a Orłem Unin. Zaproszenie rzecz jasna zostaje przyjęte i tydzień później o godzinie 10.00 zbieramy się brygadą 10-cio osobową i wyruszamy do Mińska „po zwycięstwo”. Na miejscu zostajemy ciepło przywitani przez gospodarzy i przekierowani do budynku klubowego, gdzie dostajemy szatnię i prysznice. Szybko przebieramy się w stroje sportowe, które udostępnił nam zarząd Hutnika HC. Z tego miejsca serdeczne podziękowania dla „Małego” za poświęcenie i pomoc w odbiorze ciuchów. Ruszamy rozwiesić flagi na płot, a następnie wychodzimy na płytę boiska rozgrzać nasze zastałe kości. Na bieżni przed trybuną główną zastajemy rozstawione stanowisko dla spikera, w którego rolę wcieliło się dwóch kolegów z Mazovii. Godzina 11.30 – Prezes MKS-u oficjalnie rozpoczyna turniej krótkim przemówieniem i możemy zaczynać. Niestety nie wszystkie zaproszone kluby zdołały dotrzeć na turniej i w ten sposób jest nas 5 drużyn gotowych do gry: Chłopaki z sąsiedztwa (Mazovia), Ekipa Melanżowa (Mazovia), Młoda Gwardia (Mazovia), Pogoń Grodzisk Mazowiecki i my. Sama gra w piłkę była raczej zabawą i wyników spotkań oraz końcowej kwalifikacji nie należy brać do końca na poważnie.
Podczas przerwy między meczami dodatkową atrakcją był występ mińskiego rapera - Pepa oraz taniec na murawie dziewczyn z zespołu tanecznego powstałego przy MOSiR "Favilla".
Turniej kończy się ok. godziny 15.00 naszym triumfem. Nie spodziewałem się zwycięstwa… Za udział w turnieju każda ekipa dostaje dyplom. Pierwsze miejsce dla Hutnika, tym samym piękny puchar oraz piłka nożna, wędrują do nas z gratulacjami od MOSIR-u i reszty kibiców. Za zajęcie drugiego miejsca Pogoń otrzymuje także piłkę. Mniejszy puchar również wędruje do Grodziska Mazowieckiego. Otrzymał go najlepszy piłkarz turnieju – „Kaczy”. Część oficjalna dobiega końca, lecz to jeszcze nie wszystkie atrakcje, jakie przygotowali wspólnymi siłami kibice i klub z Mińska Mazowieckiego. Mianowicie zostajemy zaproszeni na poczęstunek oraz na wspólną integrację przy grillu i piwie na pobliskiej polance. Cała impreza trwała do godziny +/- 24.00.
Serdeczne podziękowania dla ekipy MKS-u za mile spędzoną sobotę i gościnę oraz gratulacje dla organizatorów za to, że niczego nam nie brakowało.
Miejmy nadzieję, że będzie dane nam, kibicom Hutnika odwdzięczyć się za mińską gościnę. Mamy w planach zorganizowanie podobnego turnieju w Hucie Czechy jeszcze w te wakacje.
Przy asyście wspólnej pracy przy organizacji i naszych ogromnych chęci, wierzymy, że wszystko pójdzie po naszej myśli. Niestety nie mamy zbyt dużych możliwości, szczególnie finansowych i po cichu liczymy na pomoc klubu i gminy w organizacji tego typu imprezy na stadionie Hutnika.
Także kibice……… być może do zobaczenia u nas niebawem.


Relacjonuje fate (Mazovia):
Na pierwszym turnieju zorganizowanym przez fanów Mazovii pojawiły się niestety tylko dwie drużyny przyjezdne i trzy nasze zespoły. Trochę na szybko było to organizowane i dlatego kilka ekip musiało zrezygnować z udziału, a i w samym dniu turnieju odpadła kolejna załoga. Mamy nauczkę na przyszłość. Mimo to turniej się odbył i to całkiem udanie, chociaż kilka meczów trzeba było grac w deszcz. Po finałach zostały wręczone puchary i nagrody, a zaraz po tym cała ekipa udaliśmy sie na niedaleką polanke, gdzie odbył sie poturniejowy melanż. Dla niektórych do białego rana. Na turnieju pojawiły sie: Hutnik Huta Czechy - 10 osób, Pogoń Grodzisk Mazowiecki - 7 osób i gościnnie z Pogonią Znicz Pruszków w dwie osoby. Nas ok. 30 osób. Do tego ok. 40 widzów na stadionie. Dla uatrakcyjnienia widowiska zaprosiliśmy także koleżanki z zespołu Favilla, które dla nas zatańczyły i mińskiego rapera Pepa, który zagrał dla nas kilka kawałków. Do nich dołączył także jeden z fanów Pogoni i zapodał nam konkretny baetbox. Wszystkim z tego miejsca bardzo dziękujemy za udział w imprezie. Klasyfikacja końcowa: 1. Hutnik Huta Czechy 2. Pogoń Grodzisk Mazowiecki 3. Chłopaki z sąsiedztwa - Mazovia 4. Ekipa Melanzowa - Mazovia 5. Młoda Gwardia - Mazovia.



_________________


Komentarze
Brak komentarzy.

Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.

Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Świetne! Świetne! 100% [10 Głosów]
Bardzo dobre Bardzo dobre 100% [10 Głosów]
Dobre Dobre 100% [10 Głosów]
Przeciętne Przeciętne 100% [10 Głosów]
Słabe Słabe 100% [10 Głosów]

Do galerii
Gramy...
LO - Przerwa zimowa
Tabela LO
1.Pogoń II Siedlce37
2.Wektra Zbuczyn35
3.Fenix Siennica33
4.ULKS Gołąbek23
5.Zryw Sobolew23
6.MKS Małkinia23
7.ŁDK Łosice23
8.Hutnik Huta Czechy19
9.Jabłonianka Jabłonna Lacka18
10.Orzeł Unin18
11.Podlasie II Sokołów Podlaski18
12.Jastrząb Żeliszew16
13.Sęp Żelechów16
14.Czarni Węgrów12
15.Promnik Gończyce9
16.Kolektyw Oleśnica6
Strzelcy LO
Sezon 23/24

Bartłomiej Jedynak 3
Marcin Jedynak 2
Kacper Zalewski 2
Jakub Piecek 2
Mikołaj Majsterek 2
Wojciech Jonczak 2
Arkadiusz Zalewski 2
Daniel Mlądzki 1
Przemek Grudniak 1
Łukasz Kowalski 1
Filip Gawinek 1
Bartosz Michalczyk 1
Kacper Kowalczyk 1
Bartek Jeleń 1