Rundę możemy zaliczyć do w miarę udanych. Zaliczyliśmy 5 na 8 wyjazdów, co w porównaniu do rundy wiosennej zeszłego sezonu jest dobrym wynikiem. Najlicznieszym wyjazdem był środowy wypad do Miastkowa Kościelnego w 20 osób, gdzie dobrze dopingujemy i dość mocno alkoholozujemy się. Do Mińska Mazowieckiego na szybkiego kręcimy dwie fury i w jedziemy 10. W drodze dostajemy telefon od Ursusa Warszawa w wiadomych celach. Przystajemy na ich propozycję i w przerwie meczu jedziemy na zawody w przeciąganiu liny 7x7.Po ok. 0,5 min sprawdzian sprawności wypadł na korzyść koalicji Victori Sulejówek i Ursusa. Ciekawe wyjazdy z drobnymi historiami zaliczyliśmy również do Olszyca i Skórca.
Mecze u siebie w minionej rundzie zostały po części odpuszczone. Kilkakrotnie wystawiamy młyn w granicach 15-30 os. Na dwóch spotkaniach prezentujemy drobne piro. Oprawa w postaci kartoników z herbem i napisem HHC podświetlana stroboskopami podczas meczu z ŁKS-em Łochów.
Poza tym odwiedzamy dwukrotnie naszych przyjaciół z Wilgi w 5 osobowych składach, gdzie pijemy i dopingujemy z różnym skutkiem. Stawiamy się jako obserwatorzy na meczach Wilgi Garwolin z GKP Targówek i Józefovią. Odpalamy również znicze na stadionie Hutnika przyłączając się tym samym do ogólnopolskiego protestu przeciwko PZPN-owi.
Podsumowując nie jest najgorzej, choć nie są to już stare dobre czasy mocnych liczb wyjazdowych i 50osobowych młynów u siebie. Działamy dalej, zimą robimy koszulki i mamy zamiar wydać drugą edycję vlepek.