Nas 20-25(w tym 4 AW) ze średnim dopingiem.Bez oprawy,tylko z serpentynami i toną konffetii.Wieszamy HUT(HC)NIK i ok.30 min drugiej połowy HWDP.Podczas meczu pozdrawiamy naszego ziomka który ogląda świat zza krat i drugiego który otrzymał bilet na wycieczke do Jednostki Wojska Polskiego:-).Sporo psów.
Victoria -Mazovia
W 4 osoby idziemy/jedziemy z Mazovia na wycieczke do Kałuszyna. Tam jesteśmy przez jakieś 10 min, pokrzykując sobie co myślimy o OZPN,PZPN i wogóle tych derbach.Totalny spokój.Dzięki za gościne.
Amur-Tur
Ktoś tam podobno był.Mecz się nie odbył.
Jakichkolwiek fotków nie będzie,ponieważ deszcze skroił mi aparat zajebany relacja Miśka
okiem kibica...
Po ostatnich sparingach w których Hutnik rozgromił Żelechowskiego Sępa strzelając mu 5 bramek, wszyscy kibice mieli tylko dobre nastroje przed sobotnim spotkaniem.
Mecz rozpoczął sie z lekkim opóźnieniem i raczej pasywną grą obu zespołów. Od początku można było zauważyć lekką przewagę Hutnika, która zwiększała sie z minuty na minute. Piłkarze z Huty nie schodzili z połowy Sępa do 28 minuty w której Zelechów przeprowadził klasyczną kontre oddając pierwszy (i ostatni) celny strzał na bramke... piłka w żółwim tempie wpadła do siatki Piotra Kardyki odbijając sie jeszcze od słupka. Bramkarz HHC nie miał przy tym strzale nic do powiedzenia. Ta bramka tylko bardziej zmotywowała piłkarzy trenera Paśnika którzy jeszcze bardziej zamknęli Sępa na własnej połowie, lecz nieskuteczność nie pozwoliła na strzelenie chociażby jednej bramki.
Hutnik Huta Czechy [0]-[1] Sęp Żelechów
28'- Marcin Sągol