Z ogromnym żalem i ciężkim sercem muszę poinformować, że zmarł jeden z nas. W nocy z 15 na 16 czerwca po walce z ciężką chorobą umarł Mikołaj Kowalczyk. Tragiczna wiadomość o śmierci naszego kolegi trafia w nas wszystkich jak grom z jasnego nieba i jest niezwykle przytłaczająca.
Mikołaj był częstym bywalcem naszego młyna i niezwykle oddanym przyjacielem oraz kibicem. Niejednokrotnie również pomagał w przygotowaniach boiska czy służył pomocą informatyczną dotyczącą innych spraw klubowych. Pokój Jego duszy! Łączmy się z rodziną w żałobie.
Dziękuje w imieniu rodziny oraz własnym za liczne przybycie na ostatnie porzegnanie Mikołaja. W naszej pamięci będzie żył zawsze!