Początkowo kibicom Lecha, nie wiezieć czemu zabronił uczestniczyć w meczu wojewoda mazowiecki. Pyry w takim przypadku nie marnując czasu mieli w planach zorganizować manifestacje w stolicy w dniu spotkania. Ostatecznie wojewoda łaskawie wyraził zgodę na obecność Lechitów na sektorze gości przy Łazienkowskiej. Przyjezdni z Poznania wypełnili go do ostatniego miejsca i całkiem dobrze się bawili dobrze dopingując. Zaprezentowali także baloniadę w asyście ogni wrocławskich. Zakpili przy tym z B. Błędowskiego - szefa ochrony na Legii wywieszając stosowny transparent z koszulek. Frekwencja tego dnia prawie 27 tysięcy osób. Nasz doping średni, protes przeciwko Ajtiają zawieszony, brak oprawy i nerwowa atmosfera po porażce w meczu, który mógł przybliżyć nas do upragnionego Mistrzostwa Polski. Od nas skromna, trzyosobowa delegacja.
Tutaj znajdziesz więcej informacji oraz zdjęcia z meczu Zdjęcie wykonane prze fotografów portalu www.legionisci.com