Ostatni mecz sezonu nie należał do najprzyjemniejszych...szczególnie dla piłkarzy, którzy w frajerski sposób przegrali Mistrza Polski oraz dla większości Zarządu KP Legia, którzy nie wywiązali się z wcześniej określonych ustaleń. Na wyrozumiałość mógł jedynie liczyć bramkarz wojskowych - Dusan Kuciak. Kolejny raz na własnym stadionie z brakiem zgody na wniesienie oprawy spotkali się ultrasi z Nieznanych Sprawców. W tym sezonie bite są rekordy pod tym względem. Mimo wszystko na stadion wniesiono sporo pirotechniki, która lądowała na boisku w imię protestu przeciwko słabej postawy grajków w końcówce sezonu. Mecz przerwano na 8 minut. Nie szczędzono zawodnikom przyśpiewek delikatnie mówiąc jadących po ich ambicjach. Pod koniec meczu cała Żyleta wyszła na promenade stadionu by wrócić po kilku minutach z flagami Korony skrojonymi kilka lat temu podczas wspólnej akcji TB i Barra Bravas na kielecki turniej kibiców. Flagi następnie spalono. W sektorze gości zjawiło się ok. 1000 osób w tym zgody. Koroniarze całkiem dobrze dopingowali, odpalili takrze jakąś pirotechnike. Na koniec pozdrowiono piłkarza Korony A.Vukovića, który nigdy nie krył się ze swoją miłością do Legii. Na stadionie prawie 25 tysięcy osób. Od nas skromnie 1 głowa.
Tutaj znajdziesz więcej informacji oraz zdjęcia z meczu. Zdjęcie wykonane prze fotografów portalu www.legionisci.com