Na Hutniku kibicowska ruina, ale dla każdego wytrawnego melanżownika to nie klopot. Mamy ukladowicza z Mińska w jednej lidze. Tym razem trzy osoby z Huty wspierały ziomków z MKS-u na wyjazdowym spotkaniu w Żelechowie. Kibolstwo zaprezentowało sie z dobrej strony, a do domu wróciło z pozytywnymi wrażeniami ;) Relacja kibica Mazy:
Nas w Żelechowie 14 osób (3 HHC, dzięki). Wieszamy flage i cały mecz dobrze dopingujemy. Szczególnie w drugiej połowie doping wychodził nam bardzo dobrze. Piłkarze wygrywają 3:0 i w dobrych nastrojach wracamy do domu.