Decyzja o wpuszczeniu kibiców Legii na trybunę potocznie zwaną Żyletą zapadła zaledwie trzy godziny przed pierwszym gwizdkiem. Wojewoda do spółki z policją, bowiem postanowili skrupulatnie uprzykrzać życie warszawskim kibicom. Podczas meczu prowadzony był protest przeciwko wcześniej wspomnianym organom oraz przeciwko władzom klubu, którzy tylko przyjmują do wiadomości nowe wytyczne i wdrażają je w życie - rozmontowane gniazdo. Frekwencja tego dnia wynosiła ok 15,5 tysiąca widzów. Od nas zaledwie trzy głowy na Żylecie. Zamiast dopingu dla warszawskiej drużyny pojawiały się stosowne do sytuacji hasła. Przyjezdni przyjechali w 100 osób, wywiesili jedną flagę i przyłączyli się do protestu.
Tutaj znajdziesz więcej informacji oraz zdjęcia z meczu. Zdjęcie wykonane prze fotografów portalu www.legionisci.com