Wspieramy braci z Mińska w 5 osób, w sumie w młynie jakieś 35głów. Cały mecz strasznie inwigiluje nas ochrona. Momentami udało się konkretnie ryknąć, jednak większość meczu to przestoje. Jeśli chodzi o aspekty wokalne to uczymy się nowej układowej piosenki, a efekt był przezajebisty, każdy w kilka minut załapał o co chodzi, wystarczy tylko troszeczkę ją podszlifować:). Na płocie pojawiło się po jednej fanie Mazy i HHC. Po meczu umacniamy układ spijając wspolnie kilka browarów.