Mecze Legii z Górnikiem są niemalże tak ciężkie gatunkowo jak te z Widzewem czy kiedyś z Polonią, a oprócz rywalizacji czysto piłkarskiej smaku temu wszystkiemu nadają konflikty na linii gorole-hanysy, Mazowsze-Śląsk itd. Na dzień przed meczem sprzedanych było ok. 21 tys. biletów, pogoda jednak odstraszyła trochę kibiców (oprócz tych z Żylety) i w sumie na Łazienkowskiej pojawiło się jakieś 17 tys. ludzi. Niestety nie było dane obejrzeć meczu kibicom Górnika, którzy przez jakieś dziwne decyzje psiarni i ochrony stali i marźli pod sektorem. W efekcie policyjnej prowokacji doszło do przepychanek, użyty został gaz, a dzielna warszawska prewencja nie wahała się użyć środków przymusu bezpośredniego nawet wobec 10-cio letniego chłopca(ACAB!). W ciągu dwóch godzin na sektor gości wpuszczono zaledwie 250 osób, a w sumie pociągiem specjalnym zjechało do Stolicy 1500 Górników. Szkoda, bo widowisko wiele na tym straciło. Wyraz swojego niezadowolenia z zaistniałej sytuacji dali kibole Legii, którzy nie prowadzili dopingu przez pierwsze kilka minut, a ograniczyli się jedynie do okrzyków antypolicyjnych i ukazujących kibicowską solidarność - PIŁKA NOŻNA DLA KIBICÓW! Przed rozpoczęciem meczu miała miejsce minuty ciszy poświęcona Władysławowi Stachurskiemu - człowiekowi, który wiele lat spędził w Legii. Pojawił się także odpowiedni transparent. Doping w trakcie meczu zdecydowanie lepszy niż na poprzednich spotkaniach jednak nadal bez szału. Dobry efekt dało śpiewanie "Ole, Ole..." na dwa głosy, czyli z wykorzystaniem dołu i góry Żylety. Pod koniec drugiej połowy Sz. zarzucił nową piosenkę, którą po kilku minutach już całkiem zgrabnie opanowała cała trybuna jednak do doskonałości nadal brakuje. Pierwszy raz od dłuższego czasu można było z uśmiechem na ustach zaśpiewać "Trójka do zera, trafiła Legia frajera!", bo właśnie tyle bramek wpakowali Wojskowi Górnikowi. Po meczu cała Żyleta czeka na piłkarzy, ci rzucają w trybuny swoje koszulki i dziękują za doping, a kibice za walkę (co tym razem można im przyznać). Nasza grupka podróżuje na to spotkanie w ok. 20 osobowej ekipie. Poza HC/W były to także osoby z Garwolina, Łaskarzewa i innych mniejszych miejscowości. Od nas w sumie 11 osób. Do zobaczenia następnym razem! PIŁKA NOŻNA BEZ POLICJI!!!
Tutaj znajdziesz więcej informacji oraz zdjęcia z meczu. Zdjęcie wykonane prze fotografów portalu www.legionisci.com |