"Chcemy godnej pracy w Polsce!" Pod takim hasłem ulicami Warszawy przeszła trzecia już, organizowana przez warszawskich Autonomicznych Nacjonalistów 1-szo majowa manifestacja. W tym roku wzięło w niej udział ok. 600 osób z przeróżnych narodowych środowisk (NOP, ONR, MW, Niklot), a także z tych bardziej umiarkowanych (Związek Zawodowy "Solidarność 80" czy też zwiazek samotnych ojców), oprócz aktywistów z Warszawy nie zabrakło delegacji z innych miast (Łódź, Lublin, Chełm, Olsztyn, Wielkopolska) i tradycyjnie z innych państw (Wspólnota Słowacka, Grecy, Serbowie), a na sam koniec trzeba wspomnieć o naszej skromnej delegacji. Przy organizacji marszu jak zwykle kombinował Urząd Miasta który najpierw wymusił zmianę godziny rozpoczęcia zgromadzenia, a potem za pomocą niebieskich opóźniał start. W końcu ok. godz 15:30 udało się ruszyć, na przodzie niesiono okazały transparent z wcześniej już wspomnianym hasłem, a po bokach kolumny kilkanaście innych nawiązujących nie tylko do problemu rynku pracy dla młodych, a także krytykujące imperializm Stanów Zjednoczonych czy negujące politykę UE (tegoroczne obchody Święta Pracy zbiegły się z 10-leciem obecności Polski w UE). "Nie zaciskaj pasa, zaciśnij pięśc", "Rząd na bruk, bruk na rząd!" czy "Godna praca, godne życie!" to tylko niektóre hasła wznoszone podczas przejścia przez centrum miasta, Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście, trzeba przyznać, że wzbudzały one aprobatę bardzo licznych tego dnia spacerowiczów, no może poza jednym przypadkiem który jednak nie okazał chęci do wymiany argumentów poza zasiegiem policyjnych oczu;). Po co kolejny raz kilka setek młodych Polaków przeszło ulicami stolicy?Na pewno nie po to żeby sobie pokrzyczeć i pożalić sie jak to nam źle i najlepiej gdyby wszystko zostało nam podane na tacy. Dzień w dzień kilka milionów naszych Rodaków rusza do pracy, często nie do takiej jaką sobie wymarzyli i nie za takie pieniądze o jakich myśleli, sprawa jest prosta- za swój wysiłek chcemy otrzymać godną zapłatę, czyli taką która nikogo nie zmusi do kalkulowania co kupić w danym miesiącu do jedzenia i który rachunek zostawić na przyszły miesiąc, chcemy także stabilności która pozwoli nam na planowanie przyszłości i spokojne założenie lub utrzymanie rodziny, nie satysfakcjonują nas śmiecowie umowy i życie w ciągłej niepewności, rozmyślania nad tym czy jutro szef nie powie nam "Panu już dziękujemy", chcemy aby tak jak na Zachodzie na który to tak ochocz powołują się kolejne rządzące partie, było nas stać na edukację w celu podnoszenia swoich kwalifikacji czy też na najzwyklejsze odłożenie kilku złotych czy to dla samych siebie czy też dla naszych dzieci! Wracając do przebiegu manifestacji to zakończyła się ona pod Kolumną Zygmunta gdzie kilka słów powiedzieli przedstawiciele organizatorów. W taki sposób minęło Święto Pracy dla narodowców. Pozdrowienia dla chłopaków z Radomia i Włocławka. Walka trwa!
Więcej informacji i zdjęć znajdziesz na www.autonom.pl oraz www.drogalegionisty.pl. |