Trochę trzeba było poczekać, ale w końcu jest. Zapraszamy do zapoznania się z podsumowaniem rundy jesiennej sezonu 2019/2020 w wykonaniu kiboli Hutnika Huta Czechy. Za nami dobra runda. Dlaczego tylko dobra, a nie bardzo dobra pomimo kilku opraw i aktywności na wysokim jak na nasze realia poziomie? O tym za chwilę.
Już na sam początek trafia nam się wyjazd na zawsze ciekawy teren do Kałuszyna. Przed meczem meldujemy się w Mińsku, gdzie robimy szybkie przegrupowanie. Na Victorii stawiamy się w liczbie 14 HHC, 2 Amur i 26 Mazovia. Z naszej strony oprawa "PSEUDOKIBICE" z pirotechniką. Cała wycieczka w okazjonalnych koszulkach. Szerzej na temat meczu w relacji. Następnie u siebie podejmujemy Wektrę Zbuczyn, nas 15 osób w tym 2 MKS, jedna flaga na płocie, sporadyczny doping. Przez wakacyjny termin nie udaje nam się znowu zrobić najazdu na podmińską Rudę na mecz z Płomieniem Dębe Wielkie. Stawiamy się tam w 4 osoby + 6 Maza. Dwie flagi na płocie, doping większość meczu. U siebie z Fenixem nie wystawiamy młyna.
W końcu przyszło nam się spotkać z Mazovią. Co prawda w ramach rozgrywek LO, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Dojeżdżamy w 12 osób + 4 Amur, na miejscu jakieś 35 głów z Mazy. Fajna oprawa całego meczu, flagi na kijach, pirotechnika, doping, wódka z gwinta. Po szczegóły odsyłamy do relacji :) HHC-Wilga Miastków to nas kilkanaście osób + 3 Mazovia, trochę dopingujemy. Do Unina pojechało 14 osób + 2 Mazovia. Doping większość meczu.
Na meczu ze Skórcem u siebie postanawiamy trochę podymić. Prezentujemy oprawę HUTNIK TERROR, spinamy się z psiarskim, ale osiągamy swoje. Fajny klimat, oby więcej takich meczów - relacja. Na sam koniec dopingujemy w kilka osób podczas meczu u siebie ze Zrywem Sobolew.
Teraz o tym co niestety spowodowało, że rundy nie możemy zaliczyć do mega udanych, czyli zera wyjazdowe. Te zdażyły nam się w Hucie Mińskiej, Jabłonnej, Węgrowie i Żeliszewie. Niby "tylko" cztery razy, ale jednak o cztery za dużo. Kwestia, nad którą na pewno musimy się pochylić i przyłożyć do niej większą wagę.
Dosyć solidnie wspomagaliśmy braci: Mazovia- Świt 2 osoby Dolcan-Mazovia 3 osoby Mazovia-Makowianka 7 osób Mazovia-Płomień 16 osób Hutnik Warszawa-Mazovia 7 osób
Ładną klamerką spinamy naszą aktywność patriotyczną, gdyż po raz 10-ty jesteśmy obecni na Marszu Niepodległości w Warszawie. Tym razem dojechaliśmy w 15 osób z flagą Huta Czechy. Z nami także dwie osoby z Amura, a na trasie Marszu łapiemy się także z Mazovią. Obecni jesteśmy na początku rundy na obchodach wybuchu Powstania Warszawskiego w Garwolinie w 12 osób z flaga narodową. Czymże byłoby kibicowanie bez...gadżetów? :) A tych kilka udało się wypuścić,. Manowicie: koszulki Pseudokibice, czapki zimowe, nerki, kalendarze na rok 2020 i V edycję vlepek. Jesienią z pomocą Legionistów z Dęblina przyozdabiamy jedną z huckich ścian graffiti TYLKO LEGIA z minionkami. Kolorytu nabiera także ścianka w Wildze, gdzie podkreślamy wieloletnie bardzo dobre stosunki między naszymi ekipami. Międzyczasie dwukrotnie zabieramy dzieci z młodzieżowych drużyn HHC na Ł3, podbijając sobie poprzeczkę wraz z Amurem do 3 autokarów, 150 osób.
Już za chwilę przed nami kolejna runda. Mamy niecne plany co do jej urozmaicenia. Nie pozostało nic innego jak ostro wziąć się do roboty i działać na rzecz ruchu kibicowskiego w Hucie Czechy! Serdecznie pozdrawiamy i dziękujemy Braciom z Wilgi i Mińska Mazowieckiego. Wielkie dzięki też dla tych, którzy nie wymiękają i trwają w tym wszystkim z nami pomimo nękania ze strony aparatu ucisku społecznego. UH'06 & YB'19 |